SIOSTRA GORETTA SZAROWSKA POCHODZĄCA ZE MSZANA ODESZŁA PO WIECZNĄ NAGRODĘ…

W dniu 6 czerwca 2024 r. przed godziną 21:00 w wieku 92 lat odeszła do Pana siostra Goretta Szarowska. S. Goretta Janina Szarowska urodziła się 30 marca 1932 roku w Mszanie koło Brodnicy.


Odwiedzin dzisiaj: 0
Odwiedzin w sumie: 101

75 lat życia przeżyła jako Siostra Franciszkanka od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej. Już jako siedmioletnie dziecko doświadczyła okrucieństwa wojny; w ich domu rodzinnym wybuchła bomba. Po ukończeniu 16 roku życia rozpoczęła naukę w pensjonacie przy Zakładzie św. Boromeusza w Chojnicach, który prowadziły Siostry Franciszkanki. 03 lipca 1949 roku została przyjęta do Sodalicji Mariańskiej. Janina od swej młodości pragnęła zostać siostrą zakonną, dlatego 6 listopada 1949 roku wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej. Po formacji początkowej w postulacie i nowicjacie, dnia 19 sierpnia 1952 roku złożyła pierwszą profesję zakonną. W swym ponad 70-letnim życiu w Zgromadzeniu s. Goretta spełniała różne funkcje i posługi. Pierwszy rok po profesji spędziła w Orliku, pracując w paramentyce. Następnie w Chojnicach, Nowych Bielicach, Trzcińcu, Czarnem i Głodzinie posługiwała w Domach Opieki Społecznej dla dzieci i dorosłych. W 1978 roku, a później w 1983 pracowała w Gnieźnie w domu ks. Biskupa Jana Michalskiego. Natomiast od 1989 roku przebywała w Orliku. Coraz słabsze siły nie pozwalały jej na aktywne życie, ale jeszcze kilka lat temu można było zobaczyć s. Gorettę przy maszynie, projektującą i szyjącą pluszowe misie, które później rozdawała nie tylko dzieciom, przynosząc wszystkim wiele radości.

„Siostra Goretta swoje ostatnie dni przed śmiercią miała pragnienie, aby się przy niej i z nią  modlić. Była w trakcie modlitwy pompejańskiej.
Prosiła, aby odmawiać z nią wszystkie części  różańca, ponieważ sama nie była już w stanie tego robić, był to dla niej zbyt duży wysiłek. Przed rozpoczęciem wspólnej modlitwy podawała swoje intencje: za kapłanów, braci i siostry zakonne, za papieża, za całe zgromadzenie, za swoją rodzinę.
Patrząc na jej postawę jestem przekonana, że w swoim cierpieniu mocno jednoczyła się z Chrystusem.
Jako dziecko przeżyła okres wojny, bombardowania i pomimo tego potrafiła powiedzieć, że w jej życiu były radosne chwile.”

(świadectwo s. Serafiny)

Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci!

Na podstawie artykułu ze strony internetowej: https://siostryzorlika.pl/czytnik-aktualnosci/siostra-goretta-odeszla-po-wieczna-nagrode.html

Autor publikacji: ks. Sławomir Witkowski

Nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka).
Polityka Prywatności
Zarządzanie cookies
AKCEPTUJĘ